Szczęście w nieszczęściu

1 maja o godz. 16:25 nasza jednostka została zadysponowana do pożaru stolarni na pograniczu Podwilka i Orawki. Można jednak mówić o dużym szczęściu jakie spotkało właściciela stolarni. Pożar był na tak wczesnej fazie rozwoju, że właściciel sam z łatwością ugasił zarzewie ognia, jeszcze przed przyjazdem jednostek Straży Pożarnych. Szybko PSK poinformowało nas że nie jesteśmy na miejscu akcji potrzebni, więc nie wyjeżdżaliśmy. To już kolejny w tym roku fałszywy alarm w dobrej wierze, ale przynajmniej sprawdziliśmy swoją gotowość bojową :).